sobota, 19 lipca 2014

Pożegnania, ostatnie papiery i wiza

HEY!!!!!!

Od paru już dni zbiera mi się żeby napisać coś na bloga. Ostatni tydzień był super a zarazem trochę smutny, bo powoli uświadamiam sobie, że niektórych, ważnych dla mnie osób nie zobaczę przez rok.

Chociaż ostatnie pożegnania w Janowcu i w Bydgoszczy były niesamowite. Janowca nie zapomnę. To był super dzień i noc. Teraz ciągle chodzą mi piosenki z Tarzana po głowie, no kurzcze... heheh. Takie kochane Betosia, Grażka, Ewelin, Matryna, Guczix<3 Najlepsza pizza w życiu i niezapomniane prezenty dla mnie na pożegnanie, aż się łezka w oku kręci!!!!
SUPER EKIPA Z JANOWCA
ALBUM ZE ZDJĘCIAMI OD UKOCHANYCH

MOJA ULUBIONA PŁYTA OD DZISIAJ<3

Potem środa, czwartek ciężkie bo musiałam pozałatwiać jeszcze dużo spraw papierkowych bo się okazało, że moja szkoła w Meksyku dała mi tylko papier, że wyrażają na moją naukę tylko do grudnia.....tsa fajnie hehhe, ale już jest wszystko w porządku już poprawne papiery przyszły.

Sobota też super dzień i kolejne pożegnania. Była Agatka, Basia, Ada i Iza było też super no i jadłam najlepsze lody w moim życiu<3 Znowu kolejne pożegnanie i kolejne prezenty żebym o nich pamiętała takie kochane<3<3<3

Ekipa z Bydgoszczy

Od Agatki żebym zapisywała swoje przeżycia<3
Basia już tęskni <3
Wierszyk od dziewczyn napisany na poczekaniu<3

Teraz zbliża się stresujący moment dla mnie (tak myślę) Jadę do Warszawy załatwiać wizy! Trzymajcie kciuki bo się denerwuje!!!!

Jeny już tak mało czasu zostało do wyloty. Przed chwilą mówiłam a jeszcze 50 dni to tyle czasu a teraz 28 dni a ja mam jeszcze tyle do załatwienia no i już powoli zaczynają się nerwy związane z lotem, jak ja sobie poradze na lotnisku i takie pierdoły.

Dziękuję wszystkim za wszystko
TRZYMAJCIE KCIUKI!!!!





wtorek, 1 lipca 2014

Przygotowania czas zacząć!!!!!

Hej wszystkim!!!!<3
Jest to pierwszy wpis na blogu, więc napisze parę słów o sobie:
Nazywam się Marcelina, mam 17 lat i mieszkam w Bydgoszczy. Jadę na wymianę młodzieżową z klubu Rotary do Meksyku dokładnie do Los Mochis (hehe 10km do morza<3)
Dziękuję<3

                                                           Widok na Los Mochis
                                                                   Los Mochis
                                                      Moja szkoła Universidad TECMilenio
.                                                                               <3
Sądząc po zdjęciach jest to przepiękne miasteczko<3 W sumie jeszcze nie mam Guarantee Form, ale juz dowiedziałam się co prawda trochę nietypową drogą, do jakiego miasta jadę. Mój kolega, którego poznałam na meetingu wszystkich wymieńców napisała do mnie jakiś czas temu, że on wie gdzie ja jadę. Ja się go spytałam, że niby skąd bo to w sumie mało prawdopodobne żeby on wiedział gdzie ja jadę....... a tu niespodzianka jego kolega, który mieszka w Los Mochis powiedział mu, że do jego miasteczka przyjeżdża dziewczyna z Polski.
Wtedy powiedzieli mi, że mam się dopytać na fejsie czy ktoś z osób jadących do Meksyku jedzie własnie tam. Nie nikt tam nie jedzie.... czyli w 50% wiem, że jadę do Los Mochis. Na następny dzień ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu napisała do mnie dziewczyna z niemiec, która obecnie mieszka u mojej przyszłej Host rodziny, że ona widziała jak na stole leżą moje papiery.Gdy się o tym dowiedziałam byłam taka szczęśliwa jak nie wiem co tego nie da się opisać......moje szczęście trwało nadal, Z worka się wysypało : godzinę po tym jak rozmawiałam z tą dziewczyną napisał do mnie mój przyszły host brat. Potem moja przyszła Host mama, wszyscy tacy sympatyczni!!!!!!Ten dzień był niesamowity!!!
Pisałam z nimi chyba z 3 godziny. O to koniec mojej historii jak dowiedziałam się gdzie jadę.

Dzisiaj dostałam informacje z Rotary z Warszawy, że dostali dzisiaj moje dokumenty z Meksyku i wyślą je najszybciej jak się da!!! Tak się ciesze bo od paru dni wszystko nabiera tempa.....rezerwuje bilet lotniczy, projektuje wizytówki z koleżanką, byłam dzisiaj robić zdjęcia do wizy!!!!!
Jestem taka szczęśliwa!!!!